Żylaki to nie tylko problem natury estetycznej – nieleczone mogą prowadzić do poważniejszych problemów ze zdrowiem, co ma związek z powstawaniem zatorów (z zatorem płucnym włącznie), a także licznych dolegliwości (m.in. obrzęki i uczucie ciężkich nóg). Czy istnieje sprawdzony sposób, by sobie z nimi poradzić? Może jest to skleroterapia?

Skleroterapia – jak pomaga na żylaki?

Żylaki to stan, w którym dochodzi do nadmiernego poszerzania naczyń krwionośnych w obrębie kończyn dolnych, czego przyczyną jest m.in. zbyt wysokie ciśnienie krwi panujące w ich wnętrzu. Na początku niemal niewidoczne, z czasem zaczynają być dostrzegalne w postaci ciemnoniebieskich, wystających żył, których ilość i objętość wzrasta z czasem.

Zadaniem skleroterapii jest wywołanie ponownego obkurczenia się ścianek naczyń krwionośnych, co osiąga się przy wykorzystaniu specjalnego preparatu obliterującego. Wywołuje on miejscowe stany zapalne, a w konsekwencji włóknienie ścianek i ich stałe zrośnięcie w zmienionej szerokości.

Jak przebiega skleroterapia?

Pierwszym krokiem jest przebadanie naczyń krwionośnych wykonując badanie USG żył, co daje lekarzowi pełen wgląd w ich stan i ocenę zmian, które miały miejsce. Na tej podstawie wybierany jest preparat o odpowiednim działaniu – może być to płynny środek albo pianka o podobnym działaniu. Sam zabieg trwa kilkanaście minut i jest praktycznie całkowicie bezbolesny.

Przygotowania i rekonwalescencja

Przygotowania do skleroterapii nie są specjalnie skomplikowane – na około 2 tygodnie przed planowanym zabiegiem należy suplementować preparat wzmacniający ścianki naczyń krwionośnych – najczęściej hesperydynę. W tym okresie należy również unikać opalania, golenia nóg czy zabiegów pielęgnacyjnych.

Po zakończeniu zabiegu należy na nogi nałożyć opaskę uciskową i spacerować przez co najmniej pół godziny, a przez kolejny tydzień zakładać opaskę na noc. W czasie pierwszego miesiąca po skleroterapii należy unikać pozostawania zbyt długo w jednej pozycji, a także eksponowania się na słońce, wysokie temperatury (m.in. sauny), a kąpiele wykonywać w jak najzimniejszej wodzie. Po tym okresie stopniowo można powracać do wcześniejszych aktywności.